Rano wstał mąż i powiedział "zjadłbym jakieś pyszne ciasto, a najlepiej mus " a że nie może biedny pszenicy wiec zrobiłam lekki bezglutenowy sernik z musem czekoladowym. Uwierzcie warty był każdej minuty stania w kuchni:) po prostu rozpływa się w ustach.
Masa serowa:
• 1 kg sera trzykrotnie zmielonego
• 3 łyżki mąki ziemniaczanej lub pszennej lub smakowego budyniu np. waniliowego, śmietankowego, kokosowego
• 1 duża puszka 530 g słodzonego mleka skondensowanego
• 3 białka (mniejsze) lub 2 duże
• sok z 1 limonki (lub cytryny)
• aromat: np. 3 - 4 łyżki likieru pomarańczowego, kokosowego, migdałowego lub innego, może też być biały rum, biała czekolada, cukier wanilinowy lub ekstrakt z wanilii
Wykończenie:
• 200 g (1 kubek) kwaśnej gęstej śmietany 12% lub 18%
• 2 łyżki cukru pudru
Mus czekoladowy:
• 150 g cukru (drobnego lub cukru pudru)
• 3 jajka (oddzielnie żółtka i białka) + 3 żółtka
• 1 łyżka kakao
• 200 ml śmietanki kremówki 30%
• 100 g masła (najlepiej niesolonego)
• 250 g gorzkiej czekolady
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 175 stopni. Dno szczelnej i wysokiej (8 cm) tortownicy o średnicy około 24 cm wyłożyć papierem do pieczenia, zapiąć tortownicę wypuszczając papier poza obręcz.
Masa serowa: do dużej miski włożyć ser, mąkę lub budyń, dodać mleko skondensowane, białka jajek, sok z limonki i aromat. Wymieszać łyżką lub zmiksować na gładką masę. Masę serową wylać do tortownicy i wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec przez 35 minut aż masa będzie już prawie cała zastygnięta (trochę dłużej, około 40 minut jeśli ser był chudy i nieco rzadszy). Wyjąć sernik i rozprowadzić na nim śmietanę wymieszaną z cukrem pudrem. Wstawić z powrotem do piekarnika i piec przez 10 - 15 minut w tej samej temperaturze. Sernik wyjąć i ostudzić. Jeśli nie będziemy robić musu, po ostudzeniu sernika zdejmujemy obręcz z tortownicy i wstawiamy go do lodówki. Mus wykładamy na ostudzony sernik.
Mus czekoladowy: do metalowej miski wsypać część (50 g) cukru, dodać 6 żółtek i śmietankę. Miskę umieścić na garnku z delikatnie gotującą się wodą (około 1 - 2 szklanek). Mieszać drewnianą łyżką aż masa będzie gorąca lub do czasu aż zgęstnieje i zacznie przyklejać się do łyżki. W połowie podgrzewania dodać kakao (najlepiej przez sitko aby nie zrobiły się grudki, jeśli mimo tego grudki powstaną, można całą masę przelać przez sitko). Zdjąć miskę z garnka i od razu dodać pokrojone w kostkę masło oraz połamaną na kosteczki czekoladę (uważać, aby do miski nie dostała się woda). Mieszać aż składniki się roztopią i połączą ze sobą.
Oddzielnie ubić białka z resztą cukru na sztywną pianę: najpierw ubijamy same białka bez cukru na małych obrotach miksera następnie zwiększamy obroty miksera i ubijamy aż piana będzie sztywna. Stopniowo dodajemy cukier cały czas ubijając. Po dodaniu cukru ubijamy jeszcze przez 2 - 3 minuty aby piana była lśniąca i błyszcząca. Białka połączyć z masą czekoladową (najlepiej dodawać pianę do musu w 3 partiach), mieszając bardzo delikatnie łyżką.
Mus wyłożyć na sernik i wstawić do lodówki na minimum 4 godziny, a najlepiej na całą noc. Gdy mus dostatecznie zesztywnieje obkroić sernik nożem wkoło boków tortownicy i zdjąć obręcz. Wstawić do lodówki do dalszego zastygnięcia. Im sernik dłużej stoi w lodówce, tym jest lepszy :-) Nie zapomnijmy zdjąć obręczy, aby sernik mógł swobodnie "oddychać". Sernik można posypać wiórkami z czekolady i podawać z owocami w zalewie.
Pycha... musze koniecznie zrobić sama w domu :)
OdpowiedzUsuń